sobota, 19 listopada 2016

Kilka wolnych myśli

                 Kiedy jestem sam... 

   Gdy nie odpisuje przyjaciel, gdy wszystko nakłada się na raz, gdy przyjaciele zapominają, kiedy okazuje się kto jest przyjacielem a kto nim nigdy nie był. Kiedy wiem, że cierpienie jest potrzebne do wzrostu, gdy myślę o przyszłości i teraźniejszości... Kiedy modlitwa przeradza się w płacz duszy, kiedy co gorsza oschłość... Kiedy myślę o kimś, kto poświęca mi swój czas, na prostym przykładzie - pisania ze mną... Kiedy myślę o kimś... kiedy dobija samotność, pomimo, że tyle osób dokoła (jednak zdają się być tylko otoczką). 
   Czytam ten tekst autorstwa przyjaciela, którego już nie ma w Przemyślu, z którym mam nadzieję za lat trzy widywać się codziennie. Kiedy tak czytam, przeradza się to w modlitwę, odzwierciedlenie wnętrza... 

Żeby Polska była Polską


   Niedawno obchodziliśmy w naszej Ojczyźnie Święto Niepodległości Polski, 11 listopada kiedy nasz naród, 98 lat temu odzyskał po 123 latach pełne prawa i miejsce na mapie. Z przyczyn obowiązków i zajęć oraz rozpoczęcia formacji w Ruchu Światło - Życie umieszczam ten wpis dopiero dziś,w wolnej chwili. 
   Zawsze w ten dzień, lub przy okazji innego święta patriotycznego (czasem i w zwykłe dni) słuchając piosenki Jana Pietrzaka "Żeby Polska była Polską" wzruszam się wewnętrznie i budzi się duma z bycia Polakiem, ale także poczucie odpowiedzialności za mój kraj, za innych Polaków. 
   Warto nie tylko od święta zadać sobie pytanie, czym jest dla mnie moja Ojczyzna, Polska? Czy jestem jej wierny poprzez bycie katolikiem, spełniając dumnie swoją funkcję i obowiązki? 
   CWP!
                CZOŁEM WIELKIEJ POLSCE!