wtorek, 24 listopada 2020

Bogu ukrytemu w codzienności

 


Pan blisko jest. Oczekuj Go. Pan blisko jest. W Nim serca moc. Tak śpiewamy w jednym z kanonów Taize. Kochani! Te słowa stają się faktem w codzienności. One przybierają konkretnych kształtów i natchnień. Te słowa wybrzmiewają teraz szczególnie na progu Adwentu. 

Powiem Wam, że jako zakonnik, we wspólnocie seminaryjnej doświadczam Pana Boga w braciach, On działa w nich rzeczywiście. Tylko nie zawsze sobie z tego zdaję sprawę. 

On jest obecny w Najświętszym Sakramencie. Mamy Go w domu. On tu ma Namiot Spotkania. Wiele osób zazdrości mi tej możliwości mieszkania z Ukrytym Panem. A oni z kolei zawstydzają mnie swoją modlitwą, pragnieniem Boga i wielkim sercem. 

On jest w Tobie i we mnie. Czeka na to, czy zgodzę się na Jego miłość. 

Na blogu mojej koleżanki, która niedawno zawarła sakrament małżeństwa przeczytałem słowa o wierności Bogu w Kościele. No właśnie: 

Bóg jest w Kościele szczególnie. Umiłowana Oblubienica, której nie podobna zniszczyć. Kościół przeżywa kryzysy od początku, zmaga się z grzechami i podziałami, nieraz jest nierozumiany lub traktowany jako tradycyjna konieczność. A tu jest skarbnica łask, tu w obfitości mamy zbawienie! I zawstydza mnie wyżej wspomniana Koleżanka. Są z mężem świadomi uczestnictwa w Mistycznym Ciele Chrystusa. 

Drogi Bracie i Droga Siostro! W dobie niepewności zawierz Panu Bogu swoje życie. Przylgnij bardziej, niż kiedykolwiek. Tak, teraz, gdy tak głośno o nieprawościach i krzywdach w Kościele. Droga Siostro i Drogi Bracie, nie bój się i nie lękaj się! 

Pokój i Dobro!  


Podrzucam link do wspomnianego wpisu i szczerze polecam blog MówięTak

MówięTak

niedziela, 1 listopada 2020

Niemożliwe jest dla Ciebie

 Ostatnimi czasy dużo się dzieje. Nie będę jednak się skupiał na tych wydarzeniach. Nie sposób ich jednak pominąć. 

Dziś Pan nas zaprasza do osiągnięcia z Nim świętości już dziś. Świętość na miarę powołania jakim nas obdarzył, ja jako zakonnik i student, ktoś inny jako małżonka czy samotny wierny, jako dziecko i jako rodzic. Mamy jesień. Korzystajmy z piękna przyrody, która jest śladem ręki Dobrego Boga. 

Od jakiegoś czasu pokój w moje serce Pan wprowadza przez słowa Ewangelii z dnia, czytań, psalmów Liturgii Godzin. Polecam każdemu z Was lekturę Słowa Bożego danego dnia.  A są to dla mnie m.in. słowa: Błogosławieni, szczęśliwi, którzy zostali zaproszeni na ucztę weselną Baranka. (Ap 19, 9) tym bardziej że na weselu nigdy nie byłem. Ale na Jego Uczcie jestem co dnia. Ona jest źródłem sił, i chcenia, i działania... inne słowa to te o zajmowaniu miejsca. Jezus mówi nam o zajmowaniu ostatniego miejsca, aby zostać przesadzonym wyżej. Jak ważne jest pokorne oczekiwanie... na Mistrza. Mówię to ja, który mam problem z cierpliwością, jednak On mnie umacnia. On przemawia w monotonii codzienności bycia z Nim. On nas zaprasza do wsłuchania się i adoracji. 

Pokój i Dobro to nie pusty slogan. To zawołanie braci mniejszych. Biorę sobie to do serca i pragnę, by Boży pokój spoczął po każdej stronie barykady politycznej. Święty Franciszek głosił najwyraźniej Słowo Boże swoim przykładem, bez słów, jak wtedy gdy przeszedł z bratem całe miasto bez słowa... uśmiech proszę! Głowa do góry! Pokój ci! 

Florian 

Kilka zdjęć z jesiennych wędrówek: