czwartek, 8 lutego 2018

Zimowy czas. Jak go spędzić żeby zachować ciepło?


   Lubię rozpoczynać nowy wpis intrygującym tytułem. Ten jest wyjątkowo niecodzienny. O co chodzi?
   Krótko mówiąc, przyszła spóźniona zima. Spadł śnieg. Nie pochodzę sobie w lżejszych butach. Co zrobić, żeby nie zmarznąć?
   Hmm. Ktoś zaraz odpowie: gorąca kawa, herbata lub czekolada, grzane piwo (mniam!), ciepły koc, dobre ubranie i tak dalej, i tak dalej. Mi zaś chodzi o zmarznięcie duchowe. Co zrobić, żeby nasz duch nie zamarzł w codzienności? Na pewno Słowo Boże. Ono pokrzepia i zagrzewa do walki. Dobra lektura! Można połączyć z w/w napojami. Nasz duch, ale i umysł powinien zachować dobrą kondycję, w czym dobra książka pomoże. I tu okazja do reklamy. Niecodziennej. Otrzymałem od Pawła, znajomego z Facebooka, książkę jego autorstwa. Jej recenzja już niebawem na blogu. Oto i ona:

  Historia nawróconego gangstera na pewno sprawdzi się w tym czasie profesjonalnie. Obawiam się, że potrzebuje zestawu chusteczek. To autentyczne przeżycia Pawła. Porywa serce już od początku. 
   Nie zapomnijmy, że najlepszym rozwiązaniem jest codzienna Eucharystia. Zachęcam, może to właśnie tej zimy przełamiesz lód swego serca, niezależnych od Ciebie przeszkód i przyjmiesz od dawna Komunię świętą? ... 
   Na koniec zachęcam do odbycia rekolekcji. Różnych. W Internecie ofert jest wiele. Zachęcam także do spędzania tego czasu ze znajomymi, rodziną i przyjaciółmi. A pomimo wszelkich trudności codziennego życia, odnajdźmy się w cichej adoracji Najświętszego Sakramentu - i tak przetrwać byle do wiosny! 

1 komentarz: